sobota, 10 czerwca 2017

Długie czy krótkie? - czyli o tym, co się zmieniło

Jak wiecie już od dłuuugiego czasu nosiłam się z zamiarem ścięcia włosów. Jednak za każdym razem w decydującym momencie uciekałam. Matura była punktem kulminacyjnym. Włosy leciały jak szalone, a moja psychika miała się różnie.

Gdy to całe szaleństwo sie skończyło, postanowiłam otworzyć nowy rozdział i przestać się bać robić rzeczy, na które mam ochotę ;)

Oficjalnie 19.05.2017 roku po raz pierwszy od 17 lat zaczęłam nosić krótkie włosy!


Ta da! Decyzji nie żałuję, jako że kłaczki były mega przerzedzone, a ich ilość na dywanie sprawiała, że łzy stawały mi w oczach.

Obecnie moja pielęgnacja jest trochę bardziej skąpa niż, gdy włosy były długie, ale to nie znaczy, że sobie odpuściłam! Walczę o gęstość i piękną taflę jak z lat przedszkolnych - taki mój nowy cel :D

A obecnie:
myję włosy szamponem Bobini - truskawkowy z olejkiem ze słodkich migdałów
odżywki, których używam to  - Joanna Aloes i jaśmin, ziaja intensywna odbudowa
olejki to - lniany, łopian ze skrzypem, bawełniany, a do zabezpieczania jojoba Isany ;)
maski to - do włosów ciemnych Biovax i equilibra (niby odzywka, ale u mnie robi za maskę ;))
i najważniejsze, wcierki - Joanna Power hair oraz przed myciem Eliksir ziołowy z Green Pharmacy

Także póki co to tyle :) Za jakieś dwa tygodnie będę mogła wystosować konkretną recenzję wcierki Joanny, ponieważ stosowałam ją solo w okresie po maturalnym, a obecnie sprawdzam, jak działa w zestawie ;)

Jak Wam się podoba moja nowa fryzurka? :) Co byście mi poleciły na zagęszczanie włosów? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz