Zrobiłam coś z czym nosiłam się od roku - ścięłam włosy! Jestem potworem :P
Gdy moja mama już odłożyła nożyczki, to postanowiłam mocno odżywić moje nowe końce.
Wymieszałam saszetkę Biovaxa (włosy ciemne) z łyżeczką mąki ziemniaczanej i resztką olejku makadamia. Nałożyłam tą mieszankę na mokre włosy, które przed ścięciem potraktowałam odżywką intensywna odbudowa z Ziaji. Trzymałam taką maskę pod czepkiem przez pół godziny.
Pierwsze mycie wykonałam szamponem Rochera, a drugie Aktywatorem wzrostu Babuszki.
Po myciu spryskałam skalp sprayem przyspieszającym porost i wystylizowałam włosy mleczkiem Mariona. Końcówki zabezpieczyłam jedwabiem Biovaxa.
Poszło jakieś 15 cm :) Włosy po masce są miękkie, mięsiste i błyszczące. Końcówki są ekstra mięciutkie, a ja zapuszczam teraz zdrowe włosiaki do bioder!
Jak minęła Wasza niedziela? :)
No sporo poszło. U mnie też było podcinanie, ale tylko 1,5 cm. Niestety moje włosy bardzo wolno rosną, więc ja się raczej długości do bioder nie doczekam, ale Tobie życzę jak najszybszego przyrostu ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńSzkoda by mi było obciąć takich ładnych włosów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ale niemiłosiernie leciały i końcówki były już mocno przerzedzone, zwłaszcza, że były niedawno cieniowane :P
UsuńBardzo korzystne ciecie, wlosy wygladaja na bardzo geste i zdrowe.
OdpowiedzUsuńBo tak w istocie jest :) Wszystko co było nie takie jak trzeba zostało obcięte.
UsuńI prawidlowo, nadal sa dlugie i piekne. Tych scietych centymetrow nie ma co zalowac, i tak za kilka miesiecy odzyskasz to co obielas. Zdrowe i zadbane wlosy dodatkowo rosna szybciej.
OdpowiedzUsuńTo lekkie cieniowanie bardzo ladnie wydobywa naturalny skret.
Powodzenia w dalszej pielegnacji.
Dziękuję :*
Usuń