W poniedziałek poszłam do fryzjera ściąć włosy. Tak, zrobiłam to i raczej nie żałuję :) Dlaczego zdecydowałam się na ten krok? Po pierwsze jakość włosów trochę spadła i chciałam je troszeczkę ogarnąć ;) Po drugie chciałam nadać fryzurze jakiś kształt. Po trzecie Chcę zagęścić włosy, a okazuje się, że mam je teraz bardzo grube! Wszystko co cienkie odeszło w niepamięć :) Dlatego teraz zapuszczam włosy dorównujące grubością tym w przedszkolu! A to jest wyczyn. Z postami postaram się ogarnąć, ale na razie na pierwszym miejscu jest niestety szkoła :)
Zdjęcia nie są robione z tej samej odległości, więc trzeba je potraktować z przymrużeniem oka :)
Miłego weekendu życzę! :)
Wiem dokładnie o co chodzi, w lipcu ubiegłego roku ciachnęłam 15cm zniszczonych końcówek, i choć nie ścięłam wszystkich, to nie mogłam przestać zachwycać się gęstością moich włosów, ich świetnym stanem i lekkością fryzury :) Powodzenia w zapuszczaniu przepięknych loków!
OdpowiedzUsuńCzasem warto coś "poświęcić", żeby zyskać więcej. Dziękuję :)
UsuńPięknie się teraz układają. Wyglądają na zdecydowanie gęstsze i zdrowsze :) Pewnie szybko urosną. Pzdr :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mam nadzieję ;)
UsuńJak już mówiłam w krótszych jest pięknie <3
OdpowiedzUsuń<3
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne włoski i tak odrosną :D
OdpowiedzUsuńPiękne włoski i tak odrosną :D
OdpowiedzUsuń