Jako, że mój weekend był bardzo intensywny i mało spałam, to niedziela też nie była jakaś super :P
Zmoczyłam włosy i nałożyłam na nie maseczkę 60 sekundową, którą trzymałam przez 30 minut. Włosy umyłam szamponem Rochera, a drugie mycie wykonałam resztką maseczki. Skalp spryskałam sprayem na porost Babuszki, a włosy zabezpieczyłam jedwabiem Biovaxa. Stylizację wykonałam mleczkiem Mariona.
Włosy są miękkie i błyszczące, ale na drugi dzień niestety trochę spuszone, a skręt wyraźnie gorszy :/ Mam mieszane uczucia.
A tu bonusik z wczorajszych zawodów :)
A Wam jak minęła niedziela? :)
Zastanawiam się czy nie wrócić do jakiegoś szamponu YR, chciałabym w końcu wyrobić sobie opinie:)
OdpowiedzUsuńJa z całego serca polecam owsiany i do włosów kręconych :) Jak tylko mi się skończy obecny (bardzo daleko mu do tego :P) to lecę wypróbować coś nowego :D
UsuńJak dla mnie skręt mega :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuń*.* kobietko, ale masz przepiękne kręciołki :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuń