Jako, że dopadło mnie chorubsko, to musiałam wysuszyć włosy - nie lubię tego. Zanim ciepłe powietrze przebije się przez wszystkie warstwy i zacznie suszyć, mijają lata. Ale jak mus, to mus.
Na skalp nałożyłam olej kokosowy - podgrzany - a na włosy Krem do rąk i paznokci z wiśnią japońską. Po godzinie zmyłam wszystko szamponem Nivei - diamond gloss. Niestety nałożyłam go tylko raz i włosy przy głowie wyglądają na lekko przytłuste. Włosy wystylizowałam mleczkiem Mariona i nałożyłam odżywkę Ziaji - intensywna odbudowa (mój hit!). Zabezpieczyłam je jedwabiem i wysuszyłam suszarką.
Włosy są miękkie, błyszczące, wygładzone i ładnie pachną :D Oprócz tej wpadki ze zbyt małą ilością szamponu, to jestem zadowolona :)
A tutaj porównanie - niemal równo rok temu moje włosy wyglądały tak, jak po lewej :P Wiem, koszmar. Jednak, po tym, jak w listopadzie 2014 ściełam je do łopatek, jest lepiej. Teraz brakuje mi 12 cm do bioder *.* Może uda mi się na urodzinki :D A od tego tygodnia ruszam z wcierkami, suplementami i olejowaniem - trzymajcie kciuki.
A jak minęła Wasza niedziela? :)
Wow ogromną zmianę przeszły Twoje włosy. Masz piękne kręciołki teraz. ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, potrzebowały sporo pracy :) Dziękuję :*
UsuńSpektakularna różnica.Przepiękny przykład jak właściwa pielęgnacja wpływa na włosy.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRóżnica wielka a loczki cudne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńGenialne masz te włosy <3 Opisałabyś jak zaczęłaś dbać o swoje włosy na początku , aż do takiego stanu pięknych kręciołków? Też mam kręcone włosy ale daleko im do twoich, dlatego chciałabym wiedzieć jak się zabrać za nie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPewnie :) Postaram się dodać posta jutro, albo w piątek ;)
UsuńPiękne są teraz Twoje włosy :) Widać, że są szczęśliwsze.
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńOjej jaka cudowna zmiana ! Masz przepiękne włosy !
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuń