Nareszcie miałam tę odrobinę czasu dla siebie. Tytuł wpisu brzmi tak dzięki szamponowi i mojej cioci, która nazwała mnie księżniczką <3
Na noc nałożyłam od ucha w dół balsam Isany z mocznikiem i zaplotłam włosy w 2 warkocze :) Rano umyłam włosy szamponem Bobini - Mała księżniczka <3 Jednak zanim wmasowałam księżniczkę, nałożyłam balsam Babuszki i rozczesałam włosy grzebieniem o szerokich zębach.
Po ostatnim spłukaniu odsączyłam wodę z włosów, wmasowałam w nie odżywkę Joanny (zdj) i wystylizowałam żelem Beliendy. Końce zabezpieczyłam jedwabiem Carrefoura.
Włosy wyschły naturalnie - z resztą jak zawsze :P
Efekt: włosy miękkie, błyszczą (szkoda, że światło tego nie pokazuje, tak jak chcę :P) i ładnie skręcone.
Obecnie do pasa brakuje mi 12/13 cm w zależności od intensywności skrętu ;) Niedługo pewnie pojawi się na blogu jakaś akcja - szykujcie się :D
A Wy co zrobiłyście dla swoich włosów? :) Miłej niedzieli i zregenerowania sił :*
Piękne. Ja mam włoski sporo krótsze ale zapuszczam więc na akcje z chęcią się zapisze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Początek akcji planuję na luty ;)
UsuńWspaniałe włosy! Z powyższego teksu wnioskuję że rozczesujesz włosy tylko w trakcie mycia kiedy nałożony jest na nie balsam? Nie czeszesz ich po odsączeniu przed stylizacją?
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Przeszłam dłuuugą drogę jeśli chodzi o czesanie włosów. Obecnie robię tak, jak we wpisie, bo moje kłaczki nie lubią, gdy ktoś w nie ingeruje, a rozczesywanie podczas mycia najmniej im przeszkadza :)
UsuńJejku, ale pięknie się kręcą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPieknie wygladaja i blas zdecydowanie widoczny :) Mamy podobny skret ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mi się marzą takie mocne sprężynki <3
UsuńCudne włosy *.*
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńPięknie pokręcone, ach żeby moje się tak kręciły. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCudne masz loczki;) Świetna kondycja i objętość;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń