Szczerze? Nie miałam pomysłu na niedzielę, więc zrobiłam trochę pomieszania z poplątaniem i to jest to! :D
Na noc nałożyłam olej makadamia.
Rano rozczesałam włosy i umyłam skalp szamponem Alterry.
Jako, że maska - Siła 7 ziół (czy jakoś tak :P) się u mnie nie sprawdza, to postanowiłam z nią pokombinować.
Dodałam do niej kopiatą łyżkę skrobi ziemniaczanej, 1/3 łyżki kakaa, odrobinę mleka 3,2% (żeby konsystencja była mniej gęsta) i dodałam trochę soku z cytryny.
Trzymałam tą maskę pod czepkiem przez 40 minut, po czym umyłam włosy szamponem i wgniotłam w nie odżywkę Joanny - len i rumianek.
Włosy wystylizowałam żelem lnianym.
Pierwsze zdjęcie to włosy ułożone przez fotografa, a drugie zwyczajnie odrzucone na plecy :)
A teraz efekty: włosy niesamowicie miękkie, chyba nigdy tak nie błyszczały, objętość też zachowana, a skręt śliczny - czego chcieć więcej? :)
W sztucznym świetle :) --> takie byle jakie z łazienki, ale chciałam je pokazać w świetle.
A Wy co zrobiłyście dla włosów? :)
-----> rozdanie u: Jak to Dziecko we Mgle :)
Twoje wyglądają cudownie!! Moje tez w miarę się spisały^^
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZakochałam się we włosach przerzuconych na plecy! :D
OdpowiedzUsuń<3
Dziękuję :)
UsuńAle ładne loczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńcudowny skręt =)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńpiekny skręt (zazdroszcze:P) OBY BYLY PIEKNE I ZDROWE!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAle masz cudowne włosy! :) Nie używałam jeszcze kakao, ale muszę to zmienić. U mnie niestety glutek lniany nie sprawdza się do stylizacji, wywołuje jedynie spustoszenie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) U mnie też na początku nie był lubiany, ale ostatnio moje włosy zeszły trochę z porowatości i zaczął im pasować ;)
UsuńAle przepiękne włosy. Jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Również pozdrawiam
Usuńna prawdę pięknie wyszły !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń