czwartek, 13 sierpnia 2015

Przed wyjazdem na obóz - pielęgnacja na 100%

Zatem. Na całą noc nałożyłam olej macadamia.


Rano zmyłam go szamponem do włosów kręconych Yves Rocher (świeżo kupiony :D). Przez kilka minut masowałam włosy maską oliwkową Ziaji. Wystylizowałam je żelem lnianym i nałożyłam odżywkę Ziaji b/s do włosów zniszczonych (taka wilgotność mi nie służy) i zabezpieczyłam je jedwabiem Mariona. Gdy wyschły wgniotłam w nie piankę Milk shake i ponownie odrobinę odżywki.


Efekt? Włosy mięciutkie, błyszczące i puszyste. Jednak na drugi dzień powietrze zrobiło swoje, a ja nie chcę ich przeproteinować, więc poczekam aż temperatura trochę spadnie i może wtedy wrócą  do siebie ;) Oby...

2 komentarze: