środa, 30 marca 2016

Pielęgnacja włosów - gdy liczy się każda minuta

Dzisiaj wpis o pielęgnacji na szybko, jednak myślę, że przypadnie on bardziej do gustu włosom, które nie potrzebują nawilżania od podstaw, ale są w dobrej kondycji po ostatnim myciu ;)

Tytuł wpisu mówi wszystko :)

Włosy oczyszczamy delikatnym szamponem (w moim przypadku lniany do suchej skóry głowy), a następnie wmasowujemy w długość maskę regenerującą (u mnie Ziaja kakaowa) ---> masaż niech trwa tak do 5 min, w końcu liczy się czas ;) Spłukujemy włosy chłodną wodą i wmasowujemy w wilgotne loczki mieszankę odżywki lnianej z rumiankiem Joanny i olejku arganowego. Następnie stylizujemy włosy i suszymy suszarką z chłodnym nawiewem, cały czas ugniatając ;)


Włosy są miękkie i błyszczące, skręt też całkiem poprawny ;)

A jak wygląda Wasza pielęgnacja "na szybko"? :)

2 komentarze:

  1. Jaki piękny skręt! Jeden z piękniejszych jaki spotkałam w blogsferze :)
    U mnie pielęgnacja na szybko wygląda tak, że nakładam na włosy obficie mocno odżywczą maskę, chodzę tak maks 10 minut, myję skalp szamponem i spłukuję szampon, pianę i maskę razem. Potem tylko serum na końcówki kiedy są wilgotne i wysuszone i lecę :) I tak się wiecznie spóźniam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <3 Ja tez się wiecznie spóźniam :D Włosiaki wilgotne, ale trzeba do szkoły, a tu patrzę, a autobus uciekł :P

      Usuń